Historia tego wpisu jest długa. O doktorze Burzyńskim słyszałem już jakiś czas temu, ale moją głowę zaprzatały wtedy problemy natury strategicznej. Kilka dni temu jednak temat odżył ze zdwojoną siłą, znajomy bowiem podesłał mi link do „Dzień dobry TVN”, gdzie doktor Burzyński wraz z żoną opowiadali, jak udało im się opracować i zastosować z dobrym skutkiem jeden ze Świętych Gralli medycyny – lek na raka. Świetna rzecz! Czytaj dalej Polski lek na raka – dr Burzyński idzie na wojnę.
Archiwa tagu: Rak
Woda w wodzie. Nadtlenek wodoru i Nagroda Darwina.
Mówiąc szczerze, do dziś sądziłem że przetrząsnąłem internet na tyle skrupulatnie, że nic nie jest w stanie mnie zadziwić poziomem głupoty, aż tu nagle obiektem mojego zainteresowania stała się książka Iwana Pawłowicza Nieumywakina pt. „Woda utleniona na straży zdrowia”. Zapewniam Was, drodzy czytelnicy, że w całym internetowym szambie pseudonaukowych bzdur ze świecą szukać przykładów bardziej perfidnych nonsensów które bazują na ludzkiej nadziei i niewiedzy. Poziom absurdu prezentowany w tej książce to prawdziwy Mont Everest, lub jak kto woli – dno rodzaju Rowu Mariańskiego, jednym słowem, nic się do tego nie umywa. Czytaj dalej Woda w wodzie. Nadtlenek wodoru i Nagroda Darwina.
Cudaków diety cud. Kasa za nic (2)
W poprzedniej notce skupiłem się na totemach, magicznych i drogich talizmanach które w zamyśle ich twórców mają nie tyle oczyszczać z toksyn ale przede wszystkim drenować kieszenie. Dziś chciałbym skupić się na nie mniej podłych i bezużytecznych technikach radzenia sobie z efektami niezdrowego trybu życia, mianowicie – tzw dietach optymalnych i oczyszczających. Nie będzie więc pudełek z prądem, nie będzie plastrów i bandaży, będą książki i wykłady. W księgarniach półki uginają się od „podręczników” o zdrowych nawykach żywieniowych i technikach zmierzających do poprawy samopoczucia, choć jak się zaraz przekonacie, tylko autorów takich rewelacji którzy często zaglądają na swoje konta bankowe. Czytaj dalej Cudaków diety cud. Kasa za nic (2)
Martwi lekarze jednak kłamią (1)
Na stronie Pani Beaty Góreckiej, bądź co bądź, określającej siebie jako dietetyka, praktyka, z misją niesienia pomocy ludziom z problemem nadwagi, znalazłem list-przesłanie Dr Joela Wolles’a pt. „Martwi lekarze nie kłamią”. Dobra rzecz, pomyślałem, prawdomówność to przecież szlachetna cnota. W gruncie rzeczy by oddać sprawiedliwość, podobnie brzmiące artykuły znalazłem też na kilkunastu innych stronach związanych ze zdrowiem, dietą i witaminami, ha! To się nazywa mieć siłę przebicia!
W tych pięknych okolicznościach przyrody postanowiłem więc, że utnę sobie mały romans z medycyną. Zaparzyłem sobie kubek herbaty, usiadłem wygodnie i skupiłem się na lekturze. Jest jeszcze wstęp, jak mniemam autorstwa Pani Beaty, coś o puencie rzeczywistości, coś o doświadczeniach i badaniach, słowem – rewelka, tym bardziej ze ujrzeć światło dzienne miała prawda którą Dr Joel Wolles „choć sam jest lekarzem, zdecydował się ujawnić”. Kryminalne zagadki medycyny, będzie się działo!