Wygląda na to moi drodzy, że przymiarki do depenalizacji marihuany w Polsce, wschodzą w fazę realizacji. Wypadałoby więc odnieść się do argumentacji przeciwników i zwolenników posiadania marihuany na własny użytek w sposób merytoryczny. Osobiste uprzedzenia, fobie, nawet te poparte przykrymi doświadczeniami, jak również ugruntowane wcześniej przekonania, nie mogą zastąpić bezwzględnie obiektywnego osądu dowodów naukowych. Czytaj dalej THC pod lupą : analiza kłamstw, za i przeciw.
Archiwa tagu: EBM
Refleksoterapia ? Tu trzeba mieć refleks!
Dzisiejsza notka będzie lekka i przyjemna, stylizowana raczej na wiosenny spacer wśród niedorzeczności, pośród których kwiat rozsądku budzi się do życia po zimowym śnie. Ta opowieść jest rezultatem lektury książki „Masaż z elementami rehabilitacji”, pod redakcją Roberta Walaszeka, którą to użyczył mi znajomy, po chwili namysłu sugerując cyt.”większy szacunek dla starożytnych metod leczniczych, gdyż mają one wiele tysięcy lat”. Nie mówię nie, ale nic na słowo. Zapraszam do lektury. Czytaj dalej Refleksoterapia ? Tu trzeba mieć refleks!
Medycyna niekonwencjonalna to mit, czyli EBM nie gryzie.
Dostaję ostatnio sporo listów, w których autorzy z niedowierzaniem odnoszą się do „rewelacji” jakie poruszam na blogu, zarzucając mi manipulację, siedzenie na garnuszku koncernów farmaceutycznych, czy bycie w zmowie z mafią lekarską. Bywa. Dlatego dziś, postaram się wyposażyć Was w zmysł krytyczny odnośnie cudownych terapii na wszystkie możliwe choroby świata. Poznajcie EBM, to nie gryzie!
Czytaj dalej Medycyna niekonwencjonalna to mit, czyli EBM nie gryzie.
Dr Jack Levine i magnetyczna opaska. Triumf głupoty.
Mój przyjaciel zwrócił ostatnio moją uwagę na pewną reklamę latającą w TV. Za jego namową odpaliłem wyszukiwarkę, wklepałem szukaną frazę i włączyłem spot. Mowa tu o opaskach magnetycznych dr Jacka Levine’a w asortymencie firmy, której jeden z produktów już opisałem na łamach tego bloga. A było to tak :
Czytaj dalej Dr Jack Levine i magnetyczna opaska. Triumf głupoty.
Martwi lekarze jednak kłamią (2)
Kończąc poprzednią notkę, miałem świadomość że temat jest bardzo szeroki, i nie uda mi się z pewnością zamknąć go w jednym wpisie. W miarę jak odkrywałem szelmostwa Dr. Wallacha, na światło dzienne wypływały nowe, niepokojące fakty stanowiące odpryski twierdzeń pana doktora i samego rynku suplementów. Teraz do sprawy wracam.
Martwi lekarze jednak kłamią (1)
Na stronie Pani Beaty Góreckiej, bądź co bądź, określającej siebie jako dietetyka, praktyka, z misją niesienia pomocy ludziom z problemem nadwagi, znalazłem list-przesłanie Dr Joela Wolles’a pt. „Martwi lekarze nie kłamią”. Dobra rzecz, pomyślałem, prawdomówność to przecież szlachetna cnota. W gruncie rzeczy by oddać sprawiedliwość, podobnie brzmiące artykuły znalazłem też na kilkunastu innych stronach związanych ze zdrowiem, dietą i witaminami, ha! To się nazywa mieć siłę przebicia!
W tych pięknych okolicznościach przyrody postanowiłem więc, że utnę sobie mały romans z medycyną. Zaparzyłem sobie kubek herbaty, usiadłem wygodnie i skupiłem się na lekturze. Jest jeszcze wstęp, jak mniemam autorstwa Pani Beaty, coś o puencie rzeczywistości, coś o doświadczeniach i badaniach, słowem – rewelka, tym bardziej ze ujrzeć światło dzienne miała prawda którą Dr Joel Wolles „choć sam jest lekarzem, zdecydował się ujawnić”. Kryminalne zagadki medycyny, będzie się działo!