Terapie oczyszczania z toksyn. Kasa za nic. (1)

Prowadzę dość barwny żywot. Tydzień wypełnia mi w znacznej części praca, natomiast  piątek lub sobotę, jak to w gwarze nazywają, najczęściej spędzam na fakultatywnych zajęciach z melanżu. Kiedy po kilku dniach takich harców czuję że mam dość, że „pij, nie pierdol” już nie posiada takiej siły przebicia, przyznaję sam przed sobą, że muszę trochę odpocząć. Spędzam wtedy parę wieczorów w domu, odżywiam się regularnie, wzbogacając jadłospis o sałatki i owoce, czytam książki, szydełkuję, by w końcu, po tym okresie rozpasania dojść do siebie. Tym czasem, modelki, celebryci, a także jak się zdaje, ludzie z odpowiednim stopniem samodramatyzmu poddają się detoksykacji. Co to jest?

Czytaj dalej Terapie oczyszczania z toksyn. Kasa za nic. (1)

Indianie Hopi w Szczecinie, czyli rzecz o świecowaniu uszu.

świecowanie uszu


Jeśli wydaje Ci się że kpiny ze „Szczecińskich Targów Ezoterycznych” to sprawa łatwa i przyjemna, możesz się nieco zdziwić. Te odbywające się w listopadzie, corocznie spotkania specjalistów medycyny alternatywnej, wspierane są gorliwie przez szczeciński magistrat.Mało tego, praktyki tam prezentowane, mogą wydawać Ci się skuteczne, bowiem ich dobroczynne działanie jest potwierdzane przez utrzymane w optymistycznym tonie  artykuły publikowane w znanych i poczytnych gazetach oraz na dziesiątkach blogów i serwisów. Trzeba im się przyjrzeć. Czytaj dalej Indianie Hopi w Szczecinie, czyli rzecz o świecowaniu uszu.

Martwi lekarze jednak kłamią (2)

Kończąc poprzednią notkę, miałem świadomość że temat jest bardzo szeroki, i nie uda mi się z pewnością zamknąć go w jednym wpisie. W miarę jak odkrywałem szelmostwa Dr. Wallacha, na światło dzienne wypływały nowe, niepokojące fakty stanowiące odpryski twierdzeń pana doktora i samego rynku suplementów. Teraz do sprawy wracam.

Czytaj dalej Martwi lekarze jednak kłamią (2)

Martwi lekarze jednak kłamią (1)

Na stronie Pani Beaty Góreckiej, bądź co bądź, określającej siebie jako dietetyka, praktyka, z misją niesienia pomocy ludziom z problemem nadwagi, znalazłem list-przesłanie Dr Joela Wolles’a pt. „Martwi lekarze nie kłamią”. Dobra rzecz, pomyślałem, prawdomówność to przecież szlachetna cnota. W gruncie rzeczy by oddać sprawiedliwość, podobnie brzmiące artykuły znalazłem też na kilkunastu innych stronach związanych ze zdrowiem, dietą i witaminami, ha! To się nazywa mieć siłę przebicia!

W tych pięknych okolicznościach przyrody postanowiłem więc, że utnę sobie mały romans z medycyną. Zaparzyłem sobie kubek herbaty, usiadłem wygodnie i skupiłem się na lekturze. Jest jeszcze wstęp, jak mniemam autorstwa Pani Beaty, coś o puencie rzeczywistości, coś o doświadczeniach i badaniach,  słowem – rewelka, tym bardziej ze ujrzeć światło dzienne miała prawda którą Dr Joel Wolles „choć sam jest lekarzem, zdecydował się ujawnić”. Kryminalne zagadki medycyny, będzie się działo!

Czytaj dalej Martwi lekarze jednak kłamią (1)

Pseudologia Phantastica